W ostatnim czasie na terenie gminy Stary Zamość dochodziło do włamań i kradzieży. Z pomieszczeń gospodarczych znikały różne sprzęty.
Były to rowery, spawarki, kosiarki, kosy i piły spalinowe, elektryczne szlifierki i wkrętarki, akumulatory, felgi samochodowe, zagęszczarka, lampa halogenowa. Sprawcy kradli również kable elektryczne oraz węże ogrodowe. Odnotowano także włamania do mieszkań, skąd zginął telewizor, pralka, odkurzacz, elektryczny sprzęt kuchenny i alkohol. Włamywacze nie pogardzili również złomem miedzianym z mosiądzu, brązu i ołowiu, a nawet wysłużoną pralką typu „Frania”. Łącznie pokrzywdzeni wartość utraconych przedmiotów wycenili na kwotę ok. 28 tys. zł.
Operacyjna praca policjantów z Nielisza i kryminalnych z zamojskiej komendy doprowadziły do osób podejrzewanych o przestępstwa. Wszystko wskazywało na to, że są nimi dwaj mieszkańcy jednej z miejscowości w gminie Stary Zamość w wieku 19 i 30 lat.
Kilka dni temu mężczyźni zostali zatrzymani i osadzeni w policyjnym areszcie. W czwartek przedstawiono im zarzuty dokonania blisko 10 kradzieży i włamań. W większości przypadków działali wspólnie i w porozumieniu. Ponadto prokurator postanowił, że 19 i 30-latek otrzymają policyjny dozór, zakazał im również wyjazdów poza teren kraju. O wysokości kary za popełnione przez nich przestępstwa zdecyduje sąd.
Policjanci ustalili również, co mężczyźni robili ze kradzionymi przedmiotami. Okazało się, że bezpośrednio po kradzieży sprzedawali je 26-latkowi z gminy Zamość. On również został zatrzymany i przesłuchany jako podejrzany o paserstwo.
Zarówno dwaj podejrzani z gminy Stary Zamość, jak również paser z gminy Zamość byli już wcześniej karani. 19 i 30-latek odpowiadali za przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, natomiast 26-latek na swoim kącie ma przestępstwa przeciwko mieniu.
Policjanci odzyskali już dużą część skradzionych przedmiotów, które wkrótce wrócą do właścicieli. W dalszym ciągu pracują nad odzyskaniem reszty utraconych rzeczy.